
Ostatnio jeden z klientów zapytał, jakie są jego obowiązki względem rodziny. „Czy ja muszę tej mojej żonie dawać pieniądze? Nie wystarczy to, co ona zarobi?”
Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 27 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
Wzajemny obowiązek alimentacyjny małżonków
Wzajemny obowiązek alimentacyjny małżonków wyznacza zasada równej stopy życiowej przy uwzględnieniu zakresu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego współmałżonka. Nie oznacza to jednak automatycznego – niezależnie od okoliczności sprawy – sumowania dochodów małżonków, dzielenia ich na dwie równe części i zasądzania wyrównania w dochodach (wyr. SN z 28.1.1998 r., II CKN 585/97, OSP 1999, Nr 2, poz. 29).
Obowiązek małżonka z art. 27 KRO nie powstaje i nie zależy od tego, czy drugie z małżonków znajduje się w niedostatku, lecz od tego, by jedno z małżonków nie mogło zaspokajać swoich potrzeb w takim zakresie, w jakim może to uczynić drugie (uchw. SN z 16.12.1987 r., III CZP 91/86, OSNC 1988, Nr 4, poz. 42).
Ustalenie obowiązku małżonka
Ustalając obowiązek małżonka, wynikający z art. 27 krio należy brać pod uwagę jego możliwości zarobkowe. Możliwości zarobkowe i majątkowe określają natomiast zarobki i dochody, jakie współmałżonek uzyskałby przy pełnym wykorzystaniu swych sił fizycznych i zdolności umysłowych, nie zaś jego rzeczywiście otrzymywane zarobki i uzyskiwane dochody.
Na każdą rodzinę należy patrzeć w sposób indywidualny, jednakże odpowiadając na pytanie: tak, może się okazać, że to co żona zarabia będzie niewystarczające dla zaspokojenia jej potrzeb i koniecznym będzie łożenie na żonę przez męża.
Na zakończenie wskazać należy, iż spełnienia obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny małżonek może domagać się w drodze procesu cywilnego.